Święta, święta i po świetach, tyle zachodu, sprzątania, gotowania na dwa dni. Tak szybko leci ten czas. Bardzo się rozleniwiłam przez ten okres świąteczny. Najchętniej już bym sobie zrobiła wakacje, ale całe szczęście za chwilkę weekend majowy i zaraz po nim matury, czyli, że będę miała okazję jeszcze odpocząć i oczywiście ciut więcej czasu poświęcę na bloga. W dzisiejszym poście pokażę Wam dwa najpopularniejsze, kontrastowe kolory. Biel i czerń. Strój na codzień, jak i na jakieś wyjście. Zwiewną sukienkę połączyłam z dość grubymi rajstopami, co daje na prawdę fajny efekt. Na wierzch narzuciłam czarną ramoneskę, bardzo klasycznie. Z biżuterii założyłam tylko delikatną srebrną bransoletkę.
Jak Wam się podoba to wydanie bieli i czerni ?
A tak w ogóle dzisiaj liczba wyświetleń wybiła równe 2000, nawet nie wiecie jak się cieszę i serdecznie dziękuję, że zaglądacie do mnie !!!
Sukienka - Bershka
Ramoneska - Diverse
Kalosze - Hebe
Torebka - Cropp
Bransoletka - Swarovski
Okulary - Carry
JESZCZE RAZ ŚLICZNIE WAM DZIĘKUJĘ ! ♥
Całusy, nattt. :*